Długi weekend last minute
Nie macie jeszcze zaplanowanego długiego weekendu? Rzucam wam koło ratunkowe i proponuję dwie, proste mikrowyprawy. Idźcie wioskami W podróżach nigdy nie chodziło mi tak bardzo o widoki, jak o ludzi. Podróżowanie bez ich historii, wspólnych posiłków czy pracy, jest jak oglądanie niemego filmu. Nie jestem mistrzem w nawiązywaniu kontaktów, wolę raczej trzymać się z boku i obserwować niż wyrywać się do rozmów, dlatego zawsze potrzebuję pretekstu żeby wyjść do ludzi. Teraz zdradzę wam najprostszy sposób żeby się odważyć. Wyjedźcie za miasto na wieś.
Odpoczynek stał się najgorszą zbrodnią
Moi znajomi przerwy w pracy spędzają w kiblu. Kumplom mówią: „Jakby co, nie wiesz gdzie jestem”. Chowają się, bo chcą odpocząć, a żeby to zrobić, grają na telefonach w "Hearthstone". Są tak zaawansowani, że wkrótce uda im się opanować równoczesne granie i sikanie do pisuaru. Mam podobnie. Co prawda nie sikam z telefonem w ręce, ale sięgam po niego jak nałogowiec. Przerwa od pracy przy komputerze? Kładę się na kanapie i przeglądam newsy albo fejsa w komórce. Koniec roboty przy biurku?
Kampinos: podmiejski, nudnawy lasek
Z Kampinosem mam problem. Niby mam pod miastem ogromny las, wydawałoby się - idealny plac zabaw. Ale traktuję go po macoszemu. Raz, że długo muszę do niego jechać - prawie półtorej godziny; dwa, że nie wydaje mi się specjalnie atrakcyjny. Więc jeśli już mam gdzieś jechać, to wolę dalej, ale z większą szansą na przeżycie czegoś ciekawego. W odniesieniu do Kampinosu trzymam się starej etykietki: podmiejski, nudnawy lasek. Któregoś razu stwierdziłem jednak, że przełamię ten wizerunek. Wybrałem się do niego w środku tygodnia na
Jak złapałem prezydenta na stopa?
Zatrudniliśmy się w Laponii, na północy Finlandii. Jeszcze daleko za Rovaniemi, stolicą św. Mikołaja, mieliśmy zbierać moroszki. Coś jak nasze maliny, tylko, że żółto-pomarańczowe, lekko kwaśne i rosnące na rozległych mokradłach północy. Na naszych terenach są reliktem epoki lodowcowej, są pod ochroną i trudno je spotkać. Występują sporadycznie na Pomorzu oraz w Sudetach. Miejsce spotkania: Tampere w południowej Finlandii. Z Polski ruszyliśmy stopem w kilkudniową podróż przez Litwę, Łotwę i Estonię. Kiedy kierowca ciężarówki wysadził nas za Rygą na Łotwie, Ania
Czy Trump zna cenę truskawek?
Prezydent Trump w Polsce. Człowiek, który oddycha brylantyną i dolarami. Jedyny prezydent, który wycofał się z tzw. porozumienia paryskiego, które miało przeciwdziałać skutkom zmian klimatu. Może elektorat się ucieszył, słupki na chwilę wzrosły. Ameryka znowu jest wielka. Trump podjął tę decyzję pomimo ostrzeżeń naukowców, w tym tych z NASA. Zgodnie z ich analizami ze względu na globalne ocieplenie Stany będą notować coraz więcej susz; strasznie upalne tygodnie, które dotychczas zdarzały się raz na 20 lat, będą się pojawiać co 2-3; będzie coraz więcej